Wyświetlenia

Translate

piątek, 24 października 2014

Święto listopadowe i Zaduszki - święta, obrzędy, tradycje


Wszystkich Świętych


Tu jest pamięć i tutaj świeczka,
Tutaj napis i kwiat pozostanie.
Ale zmarły, gdzie indziej mieszka,
na wieczne odpoczywanie (...)
Smutek, to jest mrok po zmarłych tu,
ale dla nich są wysokie jasne światy.
Zapal świeczkę.
Westchnij.
Pacierz zmów.
Odejdź pełen jasności skrzydlatej.

(J. Kulmowa, "W zaduszki")


No właśnie, smucić się czy radować.??? Wiele razy zastanawiam się nad tym. Dla każdego z nas odejście bliskiej, kochanej przez nas osoby, to ogromny cios. Nie jesteśmy w stanie opisać pustki, jaka nam towarzyszy po takiej stracie.
Co roku, dodatkowo do zadumy nad sensem życia i śmierci, skłania nas jesień, chłody, szybkie szarówki. Ja jednak, nie umiem sobie odpowiedzieć na jedno pytanie.
Czy śmierć wpisana jest w życie, czy życie wpisane jest w śmierć. Myślę, że na razie brak odpowiedzi, nie jest niczym złym.

Należy wspomnieć, że Święto Zmarłych, jest zaraz po Wielkanocy oraz Bożym Narodzeniu, najbardziej celebrowanym świętem w polskim kalendarzu katolickim.
Z uwagi na te w/w święta, jesteśmy w stanie pokonać, na prawdę ogromne odległości, aby móc zapalić światło na grobie ukochanej osoby,( móc spędzić czas z rodziną , przy świątecznym stole).
Co nas tak gna? Chęć oddania czci? rodzina? wspomnienia? samotność? czułość?
uśmiech? rozmowa? bliskość? .........
Każdy sam sobie odpowie.

Święto Wszystkich Świętych wywodzi się z kultu, jakim otaczano wszystkich zmarłych i męczenników. Wspominałam częściowo o korzeniach celtyckich, opisując wcześniej Halloween. Historia tego święta mówi nam, iż papież Grzegorz III, w 731 r, przeniósł to święto na 1 listopada z dnia 1 maja. Natomiast w 837 roku, papież Grzegorz VI, uznał 1 listopada za święto wszystkich świętych kościoła powszechnego.
Kościół, wzywa nas nie do smutku, a raczej radości, ponieważ zmarli, osiągnęli spokój, znaleźli swoje miejsce za piotrową bramą, mogą cieszyć się życiem wiecznym.
W kulturze romskiej, przetrwał do dziś dnia zwyczaj, wyprawiania uczt, na grobie zmarłego. Suto zastawiane są jadłem mogiły. Jest to również symbolem swoistego związku, po między tymi co odeszli, a tymi którzy pozostali. Przecież śmierć nie powoduje, że zaraz po tym zapominamy , o tych, którzy byli tak silnie obecni w naszym życiu. Wręcz przeciwnie...
W kulturze katolickiej, wyrazem tego samego związku, jest dekorowanie mogił wiązankami, wieńcami-które właśnie w swojej wymowie, pokazują nam , że cykl życia, nie ma początku ani końca oraz zapalamy znicze.
Jedne podania mówią nam, że zwyczaj typowo kurpiowski, inne, że obecny w całej Polsce. Mianowicie, zwyczaj ten polega na tym, iż przez cały rok, rzuca się gałązki lub patyki, obok miejsca czyjejś tragicznej śmierci. Wiele razy są one dobrze widoczne, ponieważ stawia się w nich krzyże. Stos powstały w taki sposób, 1 listopada spalano. Wierząc, że ma on moc oczyszczająca. Na cmentarzach zaczęto palić ogniska dopiero w na przełomie wieku XVI i XVII. Właśnie od tych ognisk, wywodzą się dzisiejsze
znicze.


Dzień Zaduszny

To zupełnie inny dzień, przypada na 2 listopada. W tym dniu wspominamy wszystkich wiernych zmarłych. Wiele razy wywoływanych po imieniu. Dla nich odprawiane są msze. Często Dzień Zaduszny nazywany jest błędnie Dniem Zmarłych.
Jego zwyczaje , wynikają częściowo z obrzędów pogańskich, jednak chrześcijaństwo, przejęło część obyczajów, które nie były sprzeczne z wiarą.

Początek Dnia Zadusznego przypada na rok 998, kiedy w klasztorach podległych opactwu Cluny, zaczęto 2 listopada obchodzić wspomnienie zmarłych, którzy pozostają w czyśćcu.
Czyściec to stan, w którym znajdują się dusze, które zeszły z tego świata w grzechach powszednich i nie odbyły jeszcze na ziemi całej doczesnej kary. Według św. Katarzyny Genueńskiej, która najtrafniej pisała o tajemnicy czyśćca, największą karą dla duszy czyśćcowej jest tymczasowa rozłąka z Bogiem. Dusza ludzka poznając po śmierci Boga jako pełnię miłości pragnie zjednoczenia z Nim, a równocześnie rozpoznaje, że jeszcze nie jest tego godna i sama szuka możliwości oczyszczenia. Bóg odpowiada
na to pragnienie duszy poprzez czyściec, dlatego też jest on dziełem miłosierdzia Boskiego.

Podczas Wszystkich Świętych oraz Dnia Zadusznych można uzyskać odpust zupełny.
Warunki uzyskania odpustu są następujące:
1. pobożne nawiedzenie Kościoła lub kaplicy.
2. odmówienie "Ojcze nasz" i "Wierzę w Boga",
3. dowolna modlitwa w intencji Ojca św.,
4. Spowiedź i Komunia św.

Na koniec dodam tylko, iż szczególne znaczenie w tych dniach, przypisywano żebrakom. Prawdopodobnie dla tego, że wiele razy są to osoby mocno posunięte w wieku. Są bliskie ujrzenia boskiego oblicza. Należało pamiętać o jałmużnie dla takich osób, przecież mógł to być zmarły, który pod postacią takiego biedaka, stanął nagle na naszej drodze. W zamian za pożywienie lub niewielki grosz, proszono o modlitwę.


"Zaduszki"

kręte alejki wiodące przez ziemię, znaczone krzyżami,
poświata płomieni wypełnia ogrom ciemności
i cisza zmieszana z zadumą
otwiera jak klucz grobowe milczenie
spotkanie dwóch światów,
które sa tak odległe
jednak bliskie bo związane z człowiekiem
to życie
to jedność
to Zaduszki

(ks. Piotr A. Faliński)

Artykuł, ten napisałam kiedyś dla portalu forumkwiatowe.pl
Pewnie wielu moich znajomych i florystycznych przyjaciół już go czytało.
Jednak korzenie kolejnych świąt, nie zmieniają się wraz z nadchodzącą modą.
I to jest dla mnie uspokajające.
Na świecie musi być coś constans, a tym właśnie jest geneza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz